Dnia 3 czerwca 2012 r o godz. 07:01 zaczęła się nasza wielka przygoda.
Podekscytowani wsiedliśmy do pociągu do Warszawy.
W Warszawie naszym celem stało się lotnisko, skąd zniecierpliwieni
polecieliśmy najpierw do Helsinek, a później do Tallina. Dla większości z nas,
był to pierwszy lot samolotem. W Tallinie zostaliśmy powitani przez nauczycielki
ze szkoły partnerskiej. Razem z grupą z Hiszpanii udaliśmy się do pobliskiego
hotelu (dzięki Bogu nie zagubiliśmy się w tamtejszych labiryntach). Po
odświeżeniu i rozpakowaniu się, zapoznaliśmy się z grupą francuską, hiszpańską,
włoską i turecką, po czym udaliśmy się wspólnie na kolacje. Zmęczeni po całym
dniu wrażeń, usnęliśmy w drodze do poduszki.
4 czerwca (pon) Głównymi atrakcjami dnia było muzeum miejskie,
średniowieczny ratusz oraz wycieczka po starym mieście, gdzie poznaliśmy wiele
legend. Późnym popołudniem udaliśmy się na zakupy do centrum handlowego "Viru"
.
5 czerwca (wt) Tego dnia zmierzaliśmy autokarem do Kohtla-Jarve, po drodze
odwiedzając liczne ciekawe miejsca. Pierwszym z nich były bastiony Starego
Miasta, gdzie przenieśliśmy się do przeszłości, jak i do przyszłości :).
Następnie odwiedziliśmy skansen "Rocca al Mare". Najciekawszą atrakcją dnia był
zamek Rakvere. Bardzo charyzmatyczny przewodnik nauczył nas strzelać z łuku,
pokazał jak przyrządzano śrut i zaprowadził do pomieszczenia, które okazało się
domem strachów. Wieczorem dotarliśmy do Kohtla-Jarve, gdzie zostaliśmy odebrani
przez rodziny goszczące.
6 czerwca (śr) W tym dniu zostaliśmy oprowadzeni po całej szkole. Braliśmy
udział w robótkch ręcznych, takich jak: ozdabianie talerzyka oraz tworzenie
swego rodzaju dywanika-obrazka nieznaną nam dotąd metodą. Zapoznaliśmy się z
legendami i tradycjami każdego z krajów, po czym również przedstawiliśmy własne
prezentacje (co wiązało się z nie małym stresem). Po południu, pojechaliśmy do
miasta o nazwie Narva, gdzie wspólnie z wszystkimi delegacjami zagraliśmy w
kręgle. Wieczorem odwiedziliśmy jeszcze przejście graniczne oraz zamek stojący
na estońsko-rosyjskiej granicy.
7 czerwca (czw) Dzień ten zaczął się bardzo ciekawie, gdyż udaliśmy się na
safari, gdzie jeździliśmy jeepami po dawnej kopalni odkrywkowej. To była dla
każdego z nas spora dawka adrenaliny :) i zarazem dobra zabawa. Następnie na
wzgórzu zwanym "Kukruse Ash Hill" wznieślimy toast kwasem chlebowym i zrobiliśmy
zdjęcia na tle wspaniałych widoków. O godz. 18 poszliśmy na formalny obiad,
gdzie zostaliśmy powitani przez władze miasta. Mogliśmy zobaczyć regionalne
tańce oraz usłyszeć nawet polskiego krakowiaka.
8 czerwca (pt) Dzień rozpoczęcia Euro 2012 był dla nas dniem trudnego
pożegnania z Estonią i długą podróżą do Polski. Po przylocie do Warszawy, do
Sosnowca jechaliśmy załadowanym kibicami pociągiem. O północy zmęczeni i
podeptani :) dotarliśmy na miejsce.
Pozdrawiamy Adrianna, Agnieszka i Natalia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz