sobota, 17 listopada 2012

Ostatni dzień we Włoszech.


Ostatni dzień minął szybko i bardzo intensywnie: zwiedzanie przepięknych jaskiń, podziwianie uroczych domków, bryza morska przy klifie i kolacja pożegnalna. 

Jaskinia główna

Widok ze schodów

Skalny dziad


Z innej perspektywy












Wszyscy razem

No cóż - dziura.

Pod drzewem oliwkowym

Truli w miniaturze
 Wszystkie zdjęcia poniżej wykonał Paweł :) który odkrył w sobie smykałkę do fotografowania.

malownicza uliczka
Pozujemy artyście :) wyszło chyba całkiem całkiem
Aż dziwne ale w tych domkach wciąż mieszkają ludzie.
Na zboczu góry istnieje miasteczko...
W tle widać kaktus, którego owoce mogliśmy spróbować :)
Jak modelki na wybiegu 
Malownicze pola
i urocze domki


Nad morzem.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Dzień trzeci - spaghetti, farfalle...

Kolejny dzień, kolejne atrakcje. Dziś fabryka makaronów :D warsztaty w szkole oraz odwiedziny na małym bazarku. 

Surowe ciasto makaronowe
Spaghetti się suszy

Rureczki się toczą

Różności makaronowe

różności c.d.
Wielka hala produkcyjna

Wiszące makaroniki

:D

makarony są wszędzie

tu....

i tu....

i tu...


i tu też.
równiutko do pudełka
a pudełka na paletkę i w szeroki świat CIAO.

W innej części produkcja ciasteczek 

i do pieca

i do pudełka - wszystko trwa jakieś 10 minut :D

KILKA FOTEK Z BAZARKU

mule

Wszechobecne pompy, z pitna wodą - test przeprowadzał Paweł :)

Owocowy raj

Witaminki, witaminki :)

Nasi w akcji - świetne prezentacje, cudowna muzyka, profesjonalny występ :D JESTEŚMY DUMNI!!!